Najnowsze komentarze
Ja miesiąc temu miałem glebę przy ...
michalinski do zdjęcia: Oto on 1
O kurza twarz! :) Ale wygląda odja...
dawid Triumph Tiger 1050 do: Mknęli razem czyli rozważania inaczej
Musiałem gdzieś o tym napisać - wy...
o cholercia.. prawdziwszczęście,że...
Więcej komentarzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

17.02.2011 18:42

Zaczynamy

Jak to się wszystko zaczeło? Pewnie każdy z nas czasami zastanawia się nad różnymi początkami. Jaki był mój? Co skłoniło mnie do porzuczenia 4 kółek dla 2? Szczerze mówiąc sam się nad tym zastanawiam. Pewnie zaczeło się od roweru (to taki żart oczywiście). A tak na poważnie. Kiedy miałem jakieś śmieszne 18 lat wakacje spędzałem na jednej ze świętokrzyskich wsi i korzystając z uroków młodośći często na różne hałtury (czytaj zabawy i dyskoteki) jeździłem z miejscowymi kumplami jako plecak na motocyklach. Ha ha motocyklach typu WSK, MZ, fajne czasy. Niestety o robieniu prawka wtedy nie było mowy. Jako utrzymanek rodzicieli nie miałem jak wyczarować kasy na to żeby posiąść kategorię A.

Potem była przerwa jakoś tak zapomniałem o tej małej miłości która ożywała tylko w każde wakacje. Aż tu pewnego pięknego majowego dnia (pamiętam dokładnie jakiego bo to dzień urodzin) roku 2009 podjąłem decyzję, iż zafunduje sobie chociaż namiastkę dwóch kółek i nabyłem skuter 50cm. Żółta Gilera Runner, która przy moim wzroście i mojej wadzę śmiało osiągała 90 km/h :). Było super. Rano syna zawoziłem do przedszkola samochodem, odstawiałem go na parking, dosiadałem gilerki i ognia do pracy. Na sobie oczywiście normalne ciuchy i tak na wszelki deszczowy wypadek ortalionowa kurtka i spodnie pod siedzeniem. W tym czasie koledzy porobili prawo jazdy i pokupowali motocykle. Oni jeżdzili sobie po Polsce a ja niestety tylko po warszawce. Nadchodziła jesień i we wrześniu postanowiłem odstawić gilerkę do teściów. Przeleciałem na niej drogę o długości 163 km stając trzy razy na papierosa. Przeżycie było super. Niestety na miejscu pojawił się zainteresowany kupiec i do domu wracałem z kasą za gilerę.

Żółta gilerka

Komentarze : 4
2011-02-17 23:13:18 beebas

Zapowiada się ciekawie :-)

2011-02-17 20:05:44 miszi

mam nadzieję, że odpowiednio spożytkowałeś pieniądze ze sprzedaży Gilery? Czekam na kolejne wpisy ;)

2011-02-17 19:31:05 Michaliński

Otóż to, wpis się tak fajnie zaczął, a już się urwał... Czekam na ciąg dalszy! Pozdrawiam! ;)

2011-02-17 19:04:06 kariot

Serdecznie witamy!!
Teraz czekam na wpis, w którym będzie mowa o zakupie motocykla za kasę za Runner`a
Pozdrawiam!

  • Dodaj komentarz